Więcej cukru, mniej błonnika: niepokojące trendy w składzie płatków dla dzieci

W najnowszym numerze prestiżowego czasopisma naukowego JAMA Network Open (maj 2025) opublikowano wyniki badania analizującego zmiany w składzie odżywczym płatków śniadaniowych typu ready-to-eat (RTE), przeznaczonych dla dzieci. Badanie przeprowadzili amerykańscy naukowcy: dr Shuoli Zhao i dr Yuqing Zheng z University of Kentucky, dr Qingxiao Li z Louisiana State University oraz dr Yuan Chai. Praca ta rzuca nowe światło na ewolucję rynku żywności dziecięcej w ciągu ostatnich kilkunastu lat.
Nowe produkty – stare problemy?
Badanie objęło 1200 nowych produktów płatków śniadaniowych dla dzieci, które pojawiły się na rynku amerykańskim w latach 2010–2023. Produkty te analizowano pod kątem zawartości sześciu głównych składników odżywczych: tłuszczu, sodu, węglowodanów, cukru, białka i błonnika. Dane pochodziły z bazy Mintel Global New Products Database, monitorującej innowacje produktowe w przemyśle spożywczym.
Okazało się, że na przestrzeni analizowanego okresu większość zmian szła w kierunku zwiększenia kaloryczności i obniżenia jakości odżywczej.
Co dokładnie się zmieniło?
-
Tłuszcz: średnia zawartość tłuszczu w porcji wzrosła o 33,6%, z 1,13 g do 1,51 g.
-
Sód: zawartość sodu zwiększyła się o 32,1%, z 156 mg do 206,1 mg na porcję.
-
Cukier: wzrost o 10,9%, z 10,28 g do 11,40 g – przy czym pojedyncza porcja płatków potrafi dostarczyć ponad 45% maksymalnej dziennej dawki cukru zalecanej przez American Heart Association.
-
Błonnik: zawartość błonnika po 2021 roku zaczęła spadać, osiągając w 2023 roku 2,94 g (w porównaniu do 3,82 g w 2021 r.).
-
Białko: w 2023 roku poziom białka spadł do 1,69 g, pomimo wcześniejszych wahań w okolicach 2 g.
Co ciekawe, największy wzrost aktywności producentów (liczby nowych produktów) odnotowano około roku 2016, a najczęściej zmienianym elementem była szata graficzna opakowania, nie zaś skład czy receptura.
Co to oznacza dla zdrowia dzieci?
Autorzy badania zwracają uwagę, że dziecięce płatki śniadaniowe coraz częściej zawierają wysokie ilości cukru i sodu, przy jednoczesnym spadku zawartości błonnika i białka – dwóch składników istotnych dla rozwoju i zdrowia metabolicznego dzieci. Produkty te są nie tylko mniej wartościowe odżywczo, ale mogą przyczyniać się do rozwoju otyłości, nadciśnienia i zaburzeń metabolicznych już w wieku przedszkolnym.
Badacze sugerują, że producenci kierują się głównie preferencjami smakowymi i atrakcyjnością marketingową (np. postacie z kreskówek), a nie rzeczywistym dobrostanem młodych konsumentów. Potwierdzają to dane wskazujące, że głównym powodem wprowadzania nowych produktów była zmiana opakowania – a nie poprawa jakości składu.
Ograniczenia i dalsze kierunki badań
Badanie miało charakter przekrojowy i obejmowało jedynie nowe produkty, a nie wszystkie dostępne na rynku. Nie pozwalało również na bezpośrednią ocenę wpływu tych produktów na całkowite dzienne spożycie składników odżywczych przez dzieci. Niemniej jednak, przedstawione trendy powinny stać się punktem wyjścia do dalszych analiz i ewentualnych interwencji zdrowia publicznego.
doi: 10.1001/jamanetworkopen.2025.11699