Prawdziwe historieŻycie

O wdzięczności słów kilka

Są wszędzie

Nauczyciele życia. Komentatorzy, znawcy wszystkiego. Lepiej gotują, osiągają sukcesy, stają trenerami personalnymi. Wyskakują i z lodówki i z prania.
Coraz mniej mają do czynienia z dobrymi radami, często agresywnością wręcz odpychają. Czego uczą najczęściej? Mądrości ogólnie nam znanych. Ze trzeba ciężko pracować, mieć pokorę. Starać się, nie odpuszczać, walczyć jeśli czujesz, że warto.
No tak i to potrzeba czasem przypomnieć, jak się człowiek pogubi na życiu rozdrożach. Ale mi to się ciągle wydaję, że najważniejsza jednak jest wdzięczność.
Za najmniejsze rzeczy, najdrobniejsze a dobre sprawy, za jednego a swojego człowieka.

Tylko pewnie dla każdego wdzięczność zawsze będzie czymś innym. Inną miarą i znaczeniem.
To może dziś ja opowiem Wam czym dla mnie jest wdzięczność.
A potem może Wy opowiecie mi o swojej.

Z wiekiem moja lista wdzięczności co prawda rośnie ale jest kilka podstawowych dzięki którym, nadal mimo wszystko chce mi się żyć. Działać, jeszcze o czymś marzyć, realizować się, spełniać maleńkie pragnienia i nie wątpić na te głębsze, ważniejsze.

Sen

Przez lata totalnej bezsenności albo odwrotnie ponad miarę, ciągłe rozregulowanie zegara, gdzie albo wyglądałam jak zombie dodatkowo karmiący się hektolitrami kawy, żeby jakoś przetrwać dzień. Albo z jak wybudzony przed wcześnie niedźwiedź, w tej samej piżamie od miesiąca, nie bardzo kojarząca jaki jest dzień i miesiąc. Wrócił błogostan. Bo uwierzcie nie ma niczego bardziej ważnego od zdrowego snu. Takiego który się zdarza, kiedy powinien i kończy też gdy jego pora. Po ośmiu czy nawet sześciu ciągiem przespanych godzinach. Zasypiasz w nocy i budzi cię świt. Bierzesz wdech i myślisz, że co by się dziś nie działo, to chociaż jesteś wypoczęta. Czy na to, żeby z buta wywalać drzwi stojącego oporem ZUS-u czy po prostu żeby zanurzyć się pod kocyk i obejrzeć kilka dobrych filmów. Nie ważne. Ważne, że z wdzięcznością.

Możliwość obcowania z tymi, z którymi chcę – a nie muszę

To jest mega ważna kwestia. Kiedyś potrzebowałam tłumu ludzi. Szybkie zaufanie potem płacz i lament. Nawet się nie obejrzałam, jak żyłam cudzym życiem a swoim zapomniałam. Przeżywałam nie swoje dramy, często nie znając nawet połowy uczestniczących w nich osób. Najczęściej na końcu każdej takiej historii dostawałam solidnego kopa w tyłek i książkowo nie uczyłam się na błędach. Teraz inaczej do tego podchodzę. Co mnie skłoniło do szerszej selekcji i przemyślenia swoich znajomości? Zmęczenie. Ciągle tymi samymi bajkami, obiecankami bez pokryć, łganiem w oczy, zostawieniem na lodzie. Telefonami w nocy gdy już grunt pod nogami i nie odbieraniem gdy to ty, raz na ruski rok potrzebowałeś wsparcia.

I co dzięki temu osiągnęłam? Coś o czym napiszę za chwilę. Z głęboką oczywiście wdzięcznością.

Święty spokój

Odkąd żyje bardziej dla siebie a nie problemami innych, poczułam w końcu co daje spokój w głowie i sercu.
Moje życie ułożyło się tak, że więcej w nim stresu i niepokoju niż normalności. Choroba syna, choroba córki, straty bliskich mi ludzi – bo śmierć zawsze przychodzi nie w porę, problemy dnia codziennego. I do tego wszystkiego jeszcze to o czym pisałam wyżej. Nie moje historie a moje przez to cierpienie. Przejmowanie się cudzym, nie zważając na swoje. Kiedy dotarło do mnie, że nie tędy a zwłaszcza nie z tymi ludźmi droga, gdy przestałam odpisywać, odbierać, istnieć dla niektórych, wróciło uczucie, którego jednak wszyscy bardzo potrzebujemy. Nawet jeśli nie święty to chociaż względny spokój. Budzę się rano i jestem wdzięczna za to, że mogę w spokoju wypić kawę i zjeść śniadanie. Bez tego ucisku na głowie, że znowu komuś coś nie wyszło, najczęściej z jego winy i ja muszę tego wysłuchiwać i starać się za kogoś rozwiązać nie swój problem.

Dobrzy ludzie

Nie ważne czy nazwę ich przyjaciółmi, czy darami od losu, siostrami, braćmi, ochroniarzami.

W życiu na szczęście wszędzie możemy dopatrzeć się równowagi. I ja też ją widzę, że co prawda dowaliło mi i nadal nie oszczędza ale wynagradza mi mądrymi ludzki, którzy co jakiś czas stają na mojej drodze. Albo idą nią ze mną od wielu już lat, niezmiennie, patrząc w tym samym co ja kierunku. Dobry człowiek obok, czy poczucie bezpieczeństwa z tym związane są bezcenne. Jak w tym przysłowiu, które mówi, że gdy masz choć jednego człowieka z którym możesz wszystko – to masz wszystko. I faktycznie. Możemy być silni nawet ponad miarę, samowystarczalni, zawsze głównie w pojedynkę na wszelkie bitwy. Ale przychodzi moment, że bez tej dłoni, która cię chwyci zawsze w odpowiednim momencie ani rusz. Dlatego z ogromną wdzięcznością co dnia dziękuję za ludzi, którzy są na tyle blisko mnie żeby zauważyć, kiedy ich potrzebuje.

Małe sukcesy

Moja babcia mówiła, że nie ma ludzi bez żadnych talentów. Każdy z nas w czymś jest po prostu dobry albo nawet najlepszy. Kwestia odkrycia tego w sobie i pielęgnowania. Jedni pieką świetne ciasta, inni są wręcz wybitni w sprzątaniu. Co gdy patrzę na moje bałaganiarstwo jest cechą do pozazdroszczenia. Są ci co dobrze śpiewają, dobrze gotują albo dobrze piszą. I za to jestem cholernie wdzięczna za ten dar, który jednak chyba mam, skoro teraz też siedzicie i mnie czytacie. A ja wierzę, że moje słowa nie tylko docierają ale też uświadamiają i może czasem nawet komuś pomagają. No i za radość jaką sprawiają mi wasze komentarze, obecność i piękne wiadomości.

Za małe wyprawy

Lata już nie byłam nigdzie daleko, bo tak się to jakoś poskładało dlatego tak bardzo jara mnie każda perspektywa małych podróży. Zazwyczaj w pobliskie góry, niedalekie łąki i do lasu, gdzie okazuje się że przytulenie się do drzewa przynosi niewytłumaczalną ulgę. Jestem wdzięczna za każdy krok, każdy piękny, zapierający dech w piersiach widok, za słońce na szlaku i deszcz w środku upalnego dnia. Że mogę od czasu do czasu spakować mój niewielki plecak, wziąć za rękę przyjaciółkę i iść przed siebie, ciesząc się po prostu daną chwilą. Oddychać, ładować baterie, a potem wracać i zasypiać z myślą, że świat jest na tyle piękny, że warto zostać tu jeszcze chociaż na kilka chwil.

Dzieci

Jako rodzic najbardziej wdzięczna jestem właśnie za nie. Za to, że mogę być mamą. Nadal potrzebną, nadal najważniejszą, nadal ostoją i domem. Moje macierzyństwo nie było łatwe bo w większości samotne ale nauczyło mnie głębokiej pokory i poczucia tego, że już nigdy mimo wszystko nie będę sama. Wielokrotnie swoim byciem ratowały mi życie, w przenośni ogólnej oczywiście ale były momenty, chwilę, że dźwigałam się tylko dla nich. Dopiero potem dla siebie. Dają mi poczucie spełnienia, zrealizowania największego marzenia o byciu mamą, inspirują, dają miłe uczucie dumy, że to zadanie wykonałam naprawdę dobrze. Patrzę jak rosną, spełniają się, realizują i zawsze gdy coś nie tak, dzwonią pod znajomy numer. Bo wiedzą, że zrobię dla nich wszystko, bo są moim światem. Na dodatek pięknym i pełnym ciepła.

Muzyka

Wiecie ile moich świetnych jakby nie patrzył tekstów nie powstało by, gdyby nie ona? Gdyby nie ulubione dźwięki, te które przenoszą do dobrych wspomnień, te, które wywołują lawinę potrzebnych łez albo sprawiają, że tańczę od rana z poczuciem, że będzie dobrze. Muzyka to uczucia, to ukryte myśli i nie wypowiedziane dotąd słowa. To zupełnie inne spojrzenie na rzeczywistość, uzmysłowienie sobie, że dobra energia sprawia, że i sprawy układają się lepiej. A nawet jeśli nie, to pozwala ten czas przetrwać. Włączasz ulubiony utwór, zamykasz oczy i choć na krótką chwilę, jestem poza tym wszystkim. A chwilą, może wiele zmienić. Może zmienić wszystko.

I może zabrzmię teraz jak trener personalny, który najlepiej wie z kim, jak i którędy.
Ale co rano przede wszystkim przez chwilę pomyślcie, za co jesteście albo możecie być wdzięczni.
A potem po prostu żyjcie.
A okaże się, że wcale nie jest tak najgorzej.

Bo żyjecie a to zawsze jest powód do tego żeby świętować. No i oczywiście, być wdzięcznym .

Anika

Anika Zadylak

Pisanie jest dla niej jak oddech. Anika jest publicystką, redaktorką przejmujących tekstów o życiu i walce o szczęście i zdrowie. Doświadczona losem pokazuje, że nie wolno się poddawać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button