AktualnościŚwiat medycyny i nauki

Dlaczego Stany Zjednoczone tracą w walce o zdrowie obywateli?

Gdy umiera człowiek, klinicyści często analizują przyczynę zgonu, aby ustalić, czy można go było uniknąć – czy to poprzez profilaktykę medyczną, jak szczepienia, czy leczenie, np. antybiotykoterapię. Zgony takie określane są mianem śmiertelności możliwej do uniknięcia (avoidable mortality). W większości krajów o wysokim dochodzie wskaźnik takich zgonów sukcesywnie maleje.

Jednak w Stanach Zjednoczonych od ponad dekady liczba zgonów możliwych do uniknięcia systematycznie wzrasta – wynika z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców z Brown University School of Public Health oraz Uniwersytetu Harvarda. Badacze dokonali przeglądu trendów śmiertelności we wszystkich stanach USA oraz 40 innych krajach wysokorozwiniętych. Wyniki pracy opublikowano w czasopiśmie „JAMA Internal Medicine”.

Zespół naukowców porównał dane dotyczące śmiertelności we wszystkich 50 stanach USA z danymi z krajów Unii Europejskiej oraz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), której 38 członków to m.in. Australia, Japonia czy Islandia. Stwierdzono, że w latach 2009–2021 śmiertelność możliwa do uniknięcia w Stanach Zjednoczonych konsekwentnie rosła, podczas gdy w krajach UE i OECD wskaźnik ten uległ poprawie (wyjątkiem był okres pandemii COVID-19, tj. lata 2019–2021).

Zdaniem głównej autorki badania, prof. Irene Papanicolas z Brown University, wyniki sugerują, że głębokie problemy w amerykańskim systemie ochrony zdrowia i polityce zdrowotnej przyczyniają się do pogorszenia stanu zdrowia społeczeństwa.

– Od dawna wiemy, że średnia długość życia w USA się pogarsza, ale teraz wyraźnie widzimy, że kraj ten obrał zupełnie inną trajektorię niż inne państwa o wysokim dochodzie – mówi prof. Papanicolas, która pełni również funkcję dyrektor Center for Health System Sustainability. – W innych krajach udało się zredukować liczbę zgonów możliwych do uniknięcia, natomiast w USA wciąż ich przybywa.

Badacze dokonali szczegółowego porównania danych dotyczących śmiertelności pomiędzy poszczególnymi stanami USA oraz krajami o podobnej wielkości populacji, a także porównali zagregowane dane USA z zagregowanymi wynikami innych krajów.

Średnio w całych Stanach Zjednoczonych liczba zgonów możliwych do uniknięcia wzrosła o 32,5 na 100 000 osób. Tymczasem w krajach UE liczba ta spadła o 25,2 zgony na 100 000 osób, a w krajach OECD o 22,8 zgony na 100 000 osób.

– To dość szokujące – mówi prof. Papanicolas. – Okazuje się, że choć poziom śmiertelności różni się pomiędzy stanami, to jednak pogarsza się on wszędzie.

Przykładowo w stanie Nowy Jork liczba zgonów możliwych do uniknięcia wzrosła w latach 2009–2019 o 4,9 na 100 000 osób, a w Wirginii Zachodniej o 99,6 na 100 000 osób.

Gdy naukowcy przeanalizowali przyczyny zgonów możliwych do uniknięcia (w tym wypadki drogowe, choroby możliwe do uniknięcia dzięki szczepieniom, choroby uleczalne, takie jak sepsa czy zapalenie wyrostka robaczkowego, a także choroby, które można skutecznie leczyć w przypadku wczesnego wykrycia, takie jak rak szyjki macicy, choroba niedokrwienna serca czy gruźlica), okazało się, że śmiertelność z powodu niemal wszystkich analizowanych przyczyn wzrosła w całych Stanach Zjednoczonych.

– Dotychczas wiele uwagi poświęcano zgonom możliwym do uniknięcia, takim jak samobójstwa czy przedawkowania narkotyków, które rzeczywiście stanowią istotną część problemu – mówi prof. Papanicolas. – Jednak nasze badania pokazały, że liczba zgonów rośnie praktycznie we wszystkich kategoriach.

Wyjątkiem były niektóre stany USA, w których zaobserwowano zmniejszenie się liczby zgonów z powodu nowotworów.

Naukowcy nie znaleźli jednoznacznego związku pomiędzy wydatkami na ochronę zdrowia a poziomem śmiertelności możliwej do uniknięcia w Stanach Zjednoczonych – co oznacza, że wyższe wydatki na opiekę zdrowotną niekoniecznie poprawiają sytuację. Z kolei w pozostałych analizowanych krajach wysokorozwiniętych (np. w Kanadzie, Japonii, Hiszpanii czy Turcji) zaobserwowano wyraźną korelację pomiędzy wyższymi wydatkami na ochronę zdrowia a lepszymi wynikami zdrowotnymi.

Jest to tym bardziej niepokojące – podkreśla prof. Papanicolas – że Stany Zjednoczone wydają najwięcej na ochronę zdrowia spośród wszystkich analizowanych krajów.

Analiza, bazująca na danych z CDC (Centers for Disease Control and Prevention) oraz WHO, obejmowała zgony osób poniżej 75. roku życia. Dane dotyczące wydatków na zdrowie pochodziły z U.S. Census Bureau, Centers for Medicare and Medicaid Services, Office of the Actuary oraz WHO Global Health Expenditure Database.

Prof. Papanicolas podkreśla, że wyniki tego badania powinny stanowić wezwanie do działania dla decydentów politycznych w USA. W przyszłości badacze planują zbadać, jakie działania z innych krajów mogłyby pomóc USA w redukcji zgonów możliwych do uniknięcia.

Źródło: JAMA Internal Medicine, Brown University
DOI: 10.1001/jamainternmed.2025.0155

Podobne artykuły

Back to top button